Na ciele kobiety, która przyjechała do Świeradowa- Zdroju na leczniczy wypoczynek, zauważono swędzące zaczerwienienia i ślady przypominające ugryzienia. Jednakże, jej punkt widzenia na przyczynę tych objawów jest sprzeczny z oficjalnym stanowiskiem władz Uzdrowiska. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna (Sanepid) z Lubania również wyraziła swoją opinię na ten temat po przeprowadzeniu inspekcji na miejscu.
Kobieta z powiatu wrocławskiego odwiedziła Świeradów-Zdrój pod koniec października, pragnąc skorzystać z leczenia uzdrowiskowego i jednocześnie odpocząć. Jej pobyt w Domu Zdrojowym przy ulicy Konstytucji 3 Maja od samego początku nie był jednak spokojny. Kwaterowana była w czteroosobowym pokoju na tak zwanej dostawce.
Jednak to nie warunki zakwaterowania okazały się najbardziej problematyczne. W czasie pobytu w uzdrowisku, kobieta zauważyła na swoim ciele niepokojące symptomy: swędzące zaczerwienienia. Rodzina relacjonuje, że mimo zgłaszania problemu, nie przeprowadzono właściwej diagnozy. Dopiero 2 listopada, po kilku dniach pokutującej niedogodności i rosnącej liczbie śladów na ciele, pojawiła się sugestia, że mogą to być pogryzienia pluskiew.