Od początku roku świeradowskie sklepy stykały się z prawdziwą falą kradzieży. Ginęły produkty premium, ale i droższe artykuły higieniczne czy do prania. Za tym wszystkim stała jedna osoba. 38-letni mieszkaniec Jeleniej Góry już usłyszał zarzuty.
Ze sklepów na terenie Świeradowa-Zdroju, Węglińca i Jeleniej Góry ginęły różne przedmioty. Od zestawów kuchennych, przez wagi na kapsułkach do zmywarek kończąc. Zawsze były towarem z wyższej półki i co ważne, nie miały krótkiego terminu ważności i przydatności. Procederowi od pewnego czasu przyglądała się świeradowska policja, która w wyniku śledztwa zatrzymała złodzieja.
Okazał się nim 38-letni mieszkaniec Jeleniej Góry, który skradzione przedmioty sprzedawał w lombardach w regionie. Kłamał tam w kwestii pochodzenia danego produktu i otrzymywał za nie gotówkę. Policjanci umieścili mężczyznę w areszcie, gdzie będzie czekał na rozprawę. Kara może być większa ze względu na fakt, że złodziej kradł w warunkach recydywy.